Przewlekłe choroby zapalne często dotyczą ludzi w wieku reprodukcyjnym, dla których kwestia ewentualnego ryzyka bezpłodności spowodowanej leczeniem biologicznym jest niezwykle ważna w podjęciu decyzji o rozpoczęciu terapii. Obawy wynikają jednak głównie z wyników badań przedklinicznych na zwierzętach oraz eksperymentów in vitro i należy je porównać z korzystnym wpływem skutecznego leczenia biologicznego kontrolującego aktywność choroby zapalnej mającej również udowodnione działanie na płodność [19, 20].

Podłoże obniżonej płodności i aktywności seksualnej u pacjentów z chorobami reumatologicznymi jest złożone i wieloczynnikowe. Wysoka aktywność choroby zapalnej uważana jest za jeden z najważniejszych aspektów bezpośrednio związanych z chorobą podstawową. Objawy często zgłaszane przez pacjentów, takie jak przewlekłe zmęczenie, ból i sztywność stawów mogą zmniejszać libido. Zaburzenia hormonalne, nieregularność miesiączkowania oraz zajęcie narządów wewnętrznych miednicy procesem autoimmunologicznym obniżają płodność pacjentek oraz uniemożliwiają donoszenie ciąży. Brak możliwości stosowania leczenia biologicznego to często konieczność terapii wielolekowej za pomocą preparatów, które mogą zaburzać cykl miesięczny. Niesterydowe leki przeciwzapalne poprzez hamowanie cyklooksygenazy 2 wykazują negatywny wpływ na owulację [21]. Stosowanie GKS może skutkować działaniem na oś podwzgórze-przysadka oraz na hormony płciowe, co prowadzi do opóźnienia owulacji, nieregularnych krwawień miesięcznych lub nawet braku miesiączki. U kobiet z chorobami reumatycznymi obserwuje się mniejszą liczbę urodzeń, skrócony okres reprodukcji, dłuższe przerwy między kolejnymi ciążami oraz trudności w zajściu w kolejną ciążę w porównaniu z grupą kontrolną zdrowych kobiet [22]. Dostępne dane przemawiają za negatywnym wpływem aktywnej choroby autozapalnej na jakość nasienia oraz poziom testosteronu u mężczyzn [23, 24]. Kolejnym istotnym czynnikiem są zaburzenia depresyjno-lękowe związane z chorobą przewlekłą i niepełnosprawnością, ograniczające kontakty interpersonalne [25].

Korzystny wpływ leków biologicznych na wymienione powyżej zależności plasuje terapię biologiczną jako środek wręcz poprawiający płodność pacjentów.
Faktem godnym podkreślenia w kontekście bezpłodności jest także skuteczne wykorzystanie terapii anty-TNF w leczeniu pacjentek bez chorób reumatycznych, z poronieniami nawracającymi i niepowodzeniami w procedurze zapłodnienia in vitro [26, 27]. U tych chorych odnotowano zwiększony poziom TNF-α. Ponadto trwają próby leczenia bezpłodności u kobiet chorych na endometriozę za pomocą etanerceptu (ETA) [28].
W badaniach oceniających pacjentów poddanych terapii anty-TNF nie wykazano istotnego wpływu leczenia na jakość nasienia a stężenie inhibitorów TNF-α w nasieniu było znikome [23, 24, 29, 30]. Stwierdzono również, iż u mężczyzn, którzy osiągnęli remisję choroby, parametry nasienia oraz poziom testosteronu uległy normalizacji [23].

Na podstawie przeprowadzonego przeglądu piśmiennictwa Mouyis i wsp. podają, że obecnie brak jednoznacznych dowodów potwierdzających szkodliwy wpływ na płodność oraz zwiększone występowanie malformacji płodu i powikłań ciąży wywołane przez ekspozycję ojcowską na inhibitory TNF-α, RTX, abatacept (ABA) [19]. W analizie uwzględniono 84 publikacje, które dotyczyły wpływu na płodność ponad 611 ekspozycji mężczyzn na różne leki biologiczne oraz ponad 5986 ciąż poczętych podczas ekspozycji ojca na lek lub w ciągu 3 miesięcy od jego odstawienia.

Uzyskane dane świadczą o wysokim profilu bezpieczeństwa niektórych leków biologicznych stosowanych w okresie okołokoncepcyjnym (najwięcej dowodów dotyczy grupy inhibitorów TNF-α). Stanowią również argument w dyskusji z pacjentem (zwłaszcza o dużej aktywności choroby) planującym ojcostwo i macierzyństwo lub w przypadkach, w których już doszło do zapłodnienia podczas leczenia. Skuteczna terapia biologiczna, dzięki której udaje się uzyskać remisję choroby, nie tylko zwiększa szansę na posiadanie potomstwa, ale również w świetle obecnych wyników badań jest postępowaniem bezpiecznym w czasie ciąży i karmienia [31]. Dotychczasowe obserwacje nie wykazały teratogennego działania inhibitorów TNF-α ani powikłań przebiegu ciąży i porodu podczas ich stosowania [32, 33]. Szczególnie korzystnym profilem bezpieczeństwa charakteryzuje się certolizumab (CZP), który w związku z budową cząsteczki w sposób znikomy podlega transportowi łożyskowemu. Oznacza to brak ekspozycji płodu na lek, co znalazło odzwierciedlenie w rekomendacjach EULAR (European League Against Rheumatism) dopuszczających stosowanie CZP przez cały okres ciąży [34].